Pandemia sprawiła, że nie mamy możliwości przeprowadzić spotkania autorskiego na żadnym konwencie, ale Robert M. Wegner postanowił odpowiedzieć na pytania fanów mailowo. Imperium Meekhańskie zebrało je od Was z mediów społecznościowych i przetłumaczyło na dwa języki.
English version below
RD: Która książka wyjaśni, kim jest Kanayoness? Czy może już było wyjaśnione, ale przegapiłem w którym miejscu w tekście?
RMW: Historia Małej Kany jest jednym z ważniejszych elementów całego cyklu. Opowieść o jej przeszłości, pochodzeniu i decyzjach, które doprowadziły ją do miejsca, w jakim się znalazła, będę odkrywał w takim tempie, w jakim moi bohaterowie będą znajdować fragmenty jej przeszłości. Tak więc historia ta jest wciąż snuta, a ja zamierzam opowiedzieć ją od początku do końca 🙂
IR: Czy masz gotową koncepcję, opracowany scenariusz od samego początku do końca opowieści? Czy po drodze wymyślasz fabułę?
RMW: Mam gotowy szkielet całej opowieści, inaczej mówiąc wiem jaką historię tkam. Ale wewnątrz tego szkieletu mam mnóstwo miejsca na wędrówkę za fabułą, którą tworzę na bieżąco. Chyba najlepszym porównaniem będzie tu pisanie powieści historycznej. Większość autorów piszących takie książki jest mocno związana przez realia, nie mogą zmieniać wyników bitew, czy losów prawdziwych, historycznych postaci, jednak jeśli chodzi o umieszczenie w takich książkach bohaterów fikcyjnych, autorzy mają olbrzymie pole do popisu. Ja jestem w podobnej sytuacji – piszę powieść historyczną w realiach wymyślonego przeze mnie świata.
RS: Nie znalazłam opisu, jak wygląda Altsin, może Robert opiszesz jak go sobie wyobrażasz?
RMW: Altsin jest szatynem i ma niebieskie oczy i szczerze mówiąc lepiej go nie opiszę. Poza tym na obecnym etapie zapuścił brodę (w sumie to tak jak ja w czasie pandemii) 🙂
I pojawiło się kiedyś pytanie w jednej z dyskusji o 8 stóp wzrostu Verdanno – czy to planowane czy błąd translacji?
RMW: To na 100% błąd. Verdanno są nieco potężniejsi niż inne plemiona koczowników, ale mieszczą się w normie gatunku ludzkiego.
RD: Czy to Altsin jest na okładce drugiego tomu rosyjskiego wydania “Wschód – Zachód”? Ilustracja została narysowana zgodnie z wyobrażeniem autora, czy to inwencja ilustratora/wydawcy?
RMW: No cóż, zakładam, że tak. Jeśli chodzi o okładki książek wydawanych za granicą, to tamtejsi wydawcy, jako osoby najlepiej znające swój rynek, mają pełne prawo do ich kreacji. Nigdy ze mną tego nie konsultują, jednak chyba nawet bym tego nie chciał – wolę zobaczyć jak moja opowieść sama ożywa w wyobraźni ilustratora. Poza tym rosyjskie okładki zawsze wywołują mój szeroki uśmiech.
MAXXXXAANI: Cześć Robert. Chciałbym zapytać o umiejscowienie innych światów/zamieszkałych planet w cyklu (w ostatniej książce jest wzmianka o innych światach, ale chciałbym poznać szczegóły). Czym one są? Czy Wszechrzecz jest nazwą meekhańskiego uniwersum/planety/wszechświata? I najważniejsze: czy inne światy będą pojawiać się w kolejnych książkach cyklu?
RMW: No dobra, postaram się odpowiedzieć może nie po kolei, ale z sensem 🙂 Terminem Wszechrzecz, określa się w świecie Meekhanu nasz odpowiednik wszechświata. I w tym wszechświecie istnieją także inne światy a interakcja między nimi bywa dość ważna. Dla mnie jednak najważniejszy jest świat Imperium, więc inne miejsca będą pojawiać się tylko wtedy, gdy będą miały bezpośredni wpływ na opowiadaną historię.
No_Way_Nikki: W końcówce ostatniej książki widzimy członków czaardanu desperacko pragnących pomóc niewolnikom i mających nadzieję na wygraną z siłami Deany. Potem Samyi walczy z Koło i spala armię niewolników żywcem. Następną rzeczą którą widzimy jest czaardan nagle pomagający Deanie, Kailean nazywającą Koło “suką”, a nawet wydaje się być szczęśliwa, że armia niewolników przegrała bitwę i zginęła straszliwą śmiercią. Czy będzie wyjaśnienie, dlaczego czaardan zmienił strony i poglądy? Szczerze mówiąc, to był szokujący moment, który wyglądał niemal jak zdrada 🙁
RMW: Zmienił? Musisz pamiętać, kim są członkowie czaardanu. To w większości osoby obdarzone pewnymi magicznymi cechami i zdecydowanie ponadprzeciętną wrażliwością na wszelkie metafizyczne fenomeny. Nawet jeśli ze szczerego serca kibicowali sprawie powstańców, to w chwili gdy Koło przyjęła postać ana’boga, Objęła swoich ludzi, zamieniając ich w armię pozbawionych własnej woli berserkerów (a trudno o większe zniewolenie niż takie Objęcie, nawet bycie niewolnikiem na Dalekim Południu zapewnia większą swobodę), stała się dla ludzi Laskolnyka uosobieniem wszystkiego czego nienawidzą. Kailean sam używa dla Koła określenia „mrok i szaleństwo” a jako dziewczyna obcująca z duchami i dorastająca w pobliżu Uroczyska wie, co mówi. Poza tym ich „pomaganie” Deanie polega przecież na ratowaniu skóry i ucieczce z jej rozbitą armią 🙂 No i rzecz jasna trzeba pamiętać o samym Laskolnyku – dla niego najważniejszy w tej chwili jest interes Meekhanu. Tak więc sytuacja w jakiej znalazł się czaardan jest w tej chwili jeszcze bardziej zakręcona niż była.
Często widzimy Varhenna jako kompetentnego i doświadczonego strażnika, zdolnego do dowodzenia. Wiemy jednak, że kiedy poznał młodego Kennetha, był zwykłym żołnierzem, nawet nie dziesiętnikiem. Czy jest jakiś konkretny powód, dla którego nie awansował przez te wszystkie lata w Górskiej Straży, czy po prostu miał pecha? 🙂
RMW: Czyżbym o tym nie pisał? Np. w opowiadaniu „oto nasza zasługa” ;-P W czasie wojny z Se-kohlandczykami armia otwarła się na ludzi w różnych klas społecznych, syn chłopa mógł zostać oficerem i zrobić zawrotną, jak na swoje pochodzenie karierę. W czasie najazdu koczowników, awansowali ci, którzy wykazali się w boju, jednak po wojnie sytuacja wróciła do normy – tzn. patent oficerski czekał na tych z odpowiednim pochodzeniem (najczęściej meekhańskim) i odpowiednio zasobną kiesą. No i, rzecz jasna jest też sprawa tego, że Velergorf nigdy nie czuł potrzeby wspinania się po szczeblach kariery. Jest urodzonym podoficerem.
dominantPL: Jak powinnienem (po polsku) czytać “Meekhan” – każda litera pojedyńczo (m-e-e-k-h-a-n), czy bardziej jak w języku angielskim (mikan) czy może jakaś kombinacja, jak w polskim: mekan?
RMW: Jak wygodniej 🙂 Ja czytam Mekhan.
No_Way_Nikki: Dobre pytanie. Mam podobne. Czy Deana to “Dina” or De-a-na? Kailean: Kailin czy Kaile-a-n? Nee’wa – Ne-e-w-a, czy „Niwa”? Itp. Jest wiele takich imion w książkach.
RMW: No wiem, wiem. I przepraszam 🙂 Ja te imiona wymawiam Dina. Kailin, Niwa, ale absolutnie nie mam problemu jeśli ktoś czyta je po swojemu. Jednakże jak ktoś chce mieć pewność, może się zapoznać z audiobookami ze Storytela, bo tamtejszy lektor konsultował ze mną każdą wątpliwość.
nelllwyn: Czy książki będą przetłumaczone na język angielski?
RMW: Nie wiem, aczkolwiek życzyłbym sobie tego.
Hahhima: Myślę, że Ewennet albo kapłan Laal albo czarodziej z pierwszego północnego opowiadania byli podobnymi agentami jak niewolnica Yawenyra – szpiegami Matki Dobrych Panów. Robert, czy możesz potwierdzić, że Matka wysłała któregoś z nich, żeby rozpoczął wojnę i rozerwał Mrok – np. pomiędzy Ponkee-Laa a Ar-Mittar jak w przypadku Ewenneta?
RMW: Tzn. sugerujesz, że powinienem zaspoilerować coś, co jeśli byłoby prawdą, powinno być odkryte dopiero w przyszłych książkach? Sprytne 🙂
KK: Wolisz Muminki czy Gumisie?
RMW: Muminki. Gumisie są disneyowskie do bólu a Muminki… o Muminki to Mrok w czystej postaci.
MS: Ile części książek o Imperium Meekhanskim jeszcze dostaniemy?
RMW: Jeszcze co najmniej trzy 🙂
Kto jest Twoim ulubionym bohaterem z Twoich książek?
RMW: Lubię wszystkich swoich bohaterów, choć czasem mnie wkurzają.
Twoja ulubiona książka fantasy? Ulubiony autor?
RMW: Nie mam lidera zarówno jeśli chodzi o książki, jak i autorów. Bywa tak, że jedna książka danego autora mnie odrzuci, a inna zachwyci.
Czy jesteś fanem twórczości Sandersona i co o niej myślisz?
RMW: Nie czytałem Sandersona.
Czy podobał Ci się serial wiedźmin?
RMW: Który „Wiedźmin”? Polski? Oj wkraczamy na grząski teren 🙂 A „Wiedźmin” netflixowski jeszcze przede mną.
Czy chciałbyś żeby ktoś kiedyś zekranizowal Twoje książki?
RMW: Czyli czy chciałbym odnieść wielki sukces i być sławny oraz bogaty? Jeszcze się nad tym zastanawiam 🙂
Od jak dawna jesteś pisarzem na pełen etat?
RMW: Na razie nie jestem.
Jak długo pisałeś „do szuflady” zanim ktoś postanowił wydać Twoje książki?
RMW: Długie lata, z długimi przerwami. Pisałem od ostatnich lat szkoły podstawowej, czasem przez kilka tygodni, niekiedy przez kilka miesięcy, po czym na kolejne miesiące, albo lata porzucałem to. Ale możemy mówić o ładnych kilkunastu latach, przy czym należy uwzględnić, że w tych zamierzchłych czasach debiut internetowy praktycznie nie wchodził w grę.
NK: Ile jeszcze tomów jest w planach?
RMW: Co najmniej trzy 🙂
KL: O kalendarz Meekhanu (od kiedy liczony? od Wojen Bogów? od założenia Starego Meekhanu?)
RMW: Oficjalny kalendarz Imperium liczony jest od założenia Starego Meekhanu.
Pytanie o chronologię cyklu (ile czasu trwały wydarzenia na Północy, ile na Wschodzie, ile na Południu?)
RMW: Chronologia psiakrew.
Kiedyś nawet rozrysowywałem to w postaci linii czasowej. Chronologicznie pierwszym opowiadaniem jest „Światło na klindze miecza” – to w tym opowiadaniu pewien złodziej rani dłoń o klingę bożego miecza i łapie za rękojeść, umożliwia duszy Bitewnej Pięści i Małej Kanie ucieczkę. W sumie to przez Altsina wszystko się zaczęło 🙂 Ostatnim opowiadaniem jest „Oto nasza zasługa” dziejące się tuż przed „Niebem ze stali”.
Najdłuższy jest Zachód – około pięciu lat, jednak większość tego czasu Altsin spędził uciekając przed swoimi wizjami (co dzieje się między drugim a trzecim opowiadaniem)
Północ obejmuje jakieś dwa, dwa i pół roku – oczywiście służba Szóstek wypełniona była głównie nudnymi patrolami, przepleconymi siedzeniem w garnizonie a ja opisałem tylko kilka, moim zdaniem najciekawszych wydarzeń (wliczając w to „Każdy dostanie swoją kozę”🙂)
Wschód to kilka miesięcy – od wczesnego lata z „I będziesz murem” do wczesnej wiosny roku następnego, gdy Verdanno ruszają na swoją wojnę.
Natomiast Południe jest najkrótsze – chronologicznie to kilka tygodni, Yatech robi to co robi w pierwszym opowiadaniu, potem powiedzmy, że miesiąc wędruje do domu, myląc pościg etc. następnie wybucha gniewem, wyrzeka się duszy i ucieka na pustynię, gdzie po kilku dniach spotyka Małą Kanę i wędruje dalej razem z nią. Oczywiście moment gdy Aerin rozmawia z Deaną następuje w kilka miesięcy PO opisanych wydarzeniach (mniej więcej wtedy gdy Wozacy ruszają na wojnę a Altsin siedzi na Amonerii) a nawet po rzezi w zamku Lotis z „Zabij moje wspomnienia” więc tak naprawdę drugie opowiadanie – wypełnione retrospekcjami – dzieje się najpóźniej z całego Południa i jest jednym z najpóźniejszych z obu tomów opowiadań.
W sumie pytane o chronologię przyprawia mnie o ból głowy, tak samo jak meekhańskich kartografów mapy Górskiej Straży.
No i o „pierwszego Ogara” w ZMW. 😉
RMW: Nie rozumiem pytania. Jeśli gdzieś zaimek się nie zgadza, no cóż PP pisałem nie wiedząc nawet, czy książka ta ukaże się drukiem. W tym opowiadaniu Pierwszy Ogar to tylko tytuł, jako postać Eusewenia pojawiła się dopiero lata później 🙂
MD: Czy masz jakąś ulubioną muzykę, do której dobrze Ci się pisze??? Swoistą ścieżkę dźwiękową pod pisanie, czy wolisz pracować w ciszy?
RMW: Preferuję ciszę, do tego stopnia, że zakładam słuchawki na uszy by się odciąć. Jeśli włączam muzykę, to zawsze tak cicho, by lekko łaskotała moją podświadomość.
JJ: Na co trzeba zwrócić uwagę przy kreowaniu tak rozbudowanego świata?
RMW: Nie mam pojęcia. Myślę, że każdy autor tworzący wielotomowe sagi, niezależnie od gatunku, ma własne metody. Dla mnie najważniejsze było to, by wiedzieć jaką historię opowiadam i do czego zmierzam. Dlatego też zabrałem się za pisanie cyklu dopiero wtedy, gdy w głowie pojawił mi się zarys całej opowieści.
Czy pisanie rozłożyłeś sobie na poszczególne wątki, czy kolejność pisania wyglądała tak, jak widać to w książkach?
RMW: Raczej tak jak w książkach, wolę gdy historia poszczególnych bohaterów sam się „tka”.
I jak wygląda sprawa researchu: na bieżąco podczas pisania, czy przed jego rozpoczęciem?
RMW: W większości przypadków korzystam z własnej, gromadzonej latami wiedzy, ale gdy mam jakieś wątpliwości, robię research.
MG: Jak długo i dlaczego tak długo trzeba czekać na 6 tom?
RMW: No cóż, staram się, jak zawsze, napisać najlepszą powieść jaką mogę. A to wymaga czasu. Poza tym moje książki są grube, średnio po 1 200 000 znaków, co w wielu wydawnictwach odpowiada dwóm a nawet trzem książkom. No i mam inne zajęcia.
A dodatkowe pytanie – dlaczego Deana tak dobrze mówiła w meekhu? Kim była jej matka? (…) padło w KMM zdanie, że „mówiła jak urodzona w sercu Meekhanu szlachcianka”, znacznie lepiej, czyściej, niż Kailean.
RMW: Hm… W części Południe jest wyjaśnione pochodzenie Deany i jej rodzeństwa. Ich matka była meekhańską szlachcianką, która zakochała się i wyszła za wojownika Issaram, płacąc za to zresztą straszną cenę. Na dodatek pochodziła z południa Imperium z rdzennych ziem meekhańskich więc nauczyła dzieci mówić płynnym meekhem 🙂
DJ: Czy jest w planach wprowadzenie jeszcze jakiegokolwiek wątku miłosnego?
RMW: Nie odpowiadam za życia miłosne moich bohaterów aż tak bardzo. Ale jak któryś z nich się głupio zakocha, niech sam sobie z tym radzi. Inaczej mówiąc, pożyjemy, zobaczymy.
MW: Top 10 ulubionych książek i top 10 ulubionych filmów.
RMW: Moje top 10 zmienia się cały czas i zapewne zmieniać będzie w przyszłości, więc odpowiedź na to pytanie, chyba nie ma sensu, bo za pół roku, albo już jutro, lista może wyglądać inaczej. Lubię Świat Dysku, Śródziemie i Erę Hyboriańską, z niezmienną radością wracam do „Księżniczki Marsa” i odświeżam sobie Sapkowskiego, przekładanego „Ostatnim jednorożcem” i „Opowieściami sieroty” 🙂 Jeśli chodzi o filmy, to lista jest zbyt długa i szeroka a na dodatek wciąż rośnie.
WP: Czy czytasz własne książki 😀
RMW: O tak. Czasem do znudzenia. Muszę w końcu kontrolować co i jak namieszałem w tych już wydanych. Ale robię to prawie bez bólu 🙂
MP: Czy określenie karawany wozaków i jej części nawiązujące do węża to inspiracje przemytnikami z Azji?
RMW: Nie. Po prostu starałem się wymyślić co, co pasowałoby do nich. A że wędrująca drogą karawana jest raczej długa i wąska, skojarzenie z wężem nasuwało się samo. Jak widać nie tylko mi 🙂
AP: Ciekawi mnie czy utożsamiasz się z swoim jakimś bohaterem, a jeśli tak to z jakim najbardziej?
RMW: W zasadzie najbliższy mi, jeśli chodzi o poczucie humoru i ośli upór jest Altsin. I to nie tak, że się z nim utożsamiam, tylko najlepiej go rozumiem.
Jakie postaci sprawiają Ci największy problem w kreowaniu?
RMW: Chyba typowych złoli 🙂 Mam problem z wczuciem się w kogoś, komu radość sprawia krzywdzenie innych, bezmyślna przemoc czy zwykły sadyzm. No i, jak ostatnio usłyszałem, wśród moich postaci kobiecych brakuje typowego pustaka, bezmyślnej laluni zajętego wyglądem, strojami i tzw. życiem towarzyskim. Będę musiał coś z tym zrobić.
Z kogo czujesz się najbardziej dumny, a kto w Twojej opinii Ci nie wyszedł?
RMW: Dumny jestem ze wszystkich swoich postaci. Każda z nich jest taka, jak ją sobie wyobraziłem ze wszystkimi wadami i zaletami. I wszyscy opowiadają swoje historie tak jak chcę.
W państwie Agara duży nacisk kładziono na spłodzenie potomka. Jak to się stało, że w Imperium nie ma widocznych nacisków na cesarza w sprawie legalnego potomka? I jak prawo Imperium poradziłoby sobie z bezdzietną śmiercią cesarza?
RMW: Ciekawe prawda? Naciski oczywiście są ale Kregan uważa się wciąż za młodego, mimo że wkroczył już w wiek średni i sądzi, że ma czas 🙂 Naiwniak. Poza tym, od wielu lat jest to dla niego rodzaj gry politycznej z największymi rodami Imperium (bo tylko stamtąd mogłaby pochodzić odpowiednia kandydatka na żonę) w nieustannej wojence z Radą Pierwszych. Książęcy ród, który wżeni się w rodzinę cesarską zyska na znaczeniu, więc od lat cesarz rozgrywa tę kartę jako formę nacisku na opornych. No i ma już swoją kobietę i dzieci, co jak pokazuje, że czasem nawet wytrawni politycy ulegają porywom serca.
KKO: Przypuszczam że na to pytanie odpowiadałeś już wcześniej i jak ktoś zna odpowiedź niech się podzieli – co to jest potencjał ujemnie wsteczny? (czy jak to szło)
RMW: Potencjał uwsteczniony ujemnie 🙂 Pojęcia nie mam. Zakładam, że jeśli uwsteczniamy coś o ujemnym potencjale, działa zasada jak przy mnożeniu liczb ujemnych, czyli wynik jest dodatni. Ale to pytanie do imperialnych magów.
MP: Czy ktoś już się do Ciebie zgłosił z propozycją na grę lub film w świecie Meekhanu? 🙂
RMW: Były propozycje zrobienia planszówki czy karcianki, ale ja sam wolę, by takie rzeczy pojawiały się, gdy zakończę cykl. Natomiast jeśli chodzi o HBO to jeszcze nie dzwonili 🙂
NK: Jakich aktorów byś widział jako odtwórców głównych ról?
RMW: Utalentowanych. Przede wszystkim utalentowanych. Wygląd to sprawa w tym zawodzie absolutnie drugorzędna. Aktorzy zakładają peruki, farbują włosy, noszą makijaż zmieniają kolor oczu, wzrost, tuszę i wiek na zawołanie, a więc najważniejsza jest ta iskra boża, która sprawia, że na ekranie ożywają grane przez nich postacie. Sądzę, że każdą z moich postaci mogłoby zagrać kilku aktorów więc wybór jest spory, ale nie podam nazwisk, bo nie mam pamięci do imion i twarzy 🙂
KL: Czy dowiemy się czegoś więcej o Agheeri?
RMW: Sądzę, że jeszcze trochę miejsca im poświęcę.
DJ: Czy poznamy bogów bliżej tak jak poznaliśmy Agara i Eyfrę?
RMW: Niektórzy by nie chcieli, ale jeśli znów zaczną mieszać pokażę ich. Bo to także opowieść o Nieśmiertelnych.
MP: Kiedy dostaniemy sensowną mapę kontynentu?
RMW: Po zakończeniu cyklu. Być może 🙂
Dziękujemy wszystkim za nadesłane pytania oraz Robertowi za poświęcony czas!
Robert M. Wegner answers questions from fans
The pandemic prevented setting an author meeting at any convention, but Robert M. Wegner decided to answer fans’ questions by email. The Meekhan Empire collected them from you on social media and translated it in two languages.
RD: Which book will explain who is Kanayoness? Or maybe was it explained, but I missed in which part of text?
RMW: The story of Little Kana is one of the most important components of my series. The history of her past, origin and decisions that led her to her current position – I will uncover those secrets in the pace my heroes will find the pieces of her past. So the story is still weave and I am going to tell it from the beginning to the end 🙂
IR: Do you have cut and dried conception, prepared scenario from the very beginning til the end of the story? Or do you create the plot along the way?
RMW: I have prepared framework of the whole story, in other words: I know what saga I weave. But inside that framework I have a lot of space for the journey along the plot which I create. Probably the best comparison is writing the history book. Most of the authors writing history books are bounded by factual data, they cannot change the results of the battles or the fates of real, historic characters, but if you put in those books fictional characters, the authors have great field to show off. I am in the same position – I create historic novel in the reality of the world I invented.
RS: I did not find the description of Altsin’s look. Could you Robert describe how do you imagine him?
RMW: Altsin is brown-haired man, he has blue eyes and to be honest I am no able to describe him better. Besides now he has grown a beard (just like me during the pandemic) 🙂
And in the past there was a question in one of vk’s discussion about height of Verdanno – are they 8 feet tall? It was planned or it is a translation error?
RMW: It is for sure translation error. Verdanno are slightly mighty than other nomad tribes but they are in the norm of the human species.
RS: Is there Altsin on the cover of the second volume of Russian edition „East – West”? Was the illustration draw according to the author’s idea or is it invention of illustrator/publisher?
RMW: Well, I assume so. As for the cover published offshore, the foreign publishers as people who better know own book market have full right to create covers. They did never consult them and I would not do it – I prefer to see as my story itself come alive in the illustrator’s imagination. Besides Russians cover always make me wide smile.
Questions from reddit r/Meekhan
MAXXXXAANI: Hello Robert! I would like to ask a question about the presence of other worlds/inhabited planets in the cycle (there is a mention of other worlds in the books, but still I would like to know the details). Whether there are they? Is all-prominence (Wszechrzeczy) the universe or the name of the Meekhan world/planet as a whole? And the main thing: will other worlds appear in further books of the cycle?
RMW: Well, I will try to answer maybe not in order but with the significance 🙂 The term all-prominence determines in the Meekhan’s world our equivalent of the universe. And in this universe there are other worlds and the interaction between them can be quite important. For me however the most important is the world of Meekhan Empire, so other places will be shown only if they will have impact on the story I weave.
No_Way_Nikki: In the end of the last book we see chaardan members desperately wanting to help the slaves and wishing they would win the battle over Deana’s forces. Then Samiy fights Kolo and burns the slave army alive. Next thing we see is chaardan suddenly helping Deana, Kailean calling Kolo „a bitch” and even being seemingly happy with the slave army losing a battle and dying horrible deaths. Will there be an explanation on why chaardan changed sides and views like that? Honestly, it was a shocking moment that felt almost like a betrayal 🙁
RMW: Did they change? You have to remember, who are the members of the chaardan. Most of them have magical skill and definitely average sense of all metaphysical appearances. Even if they truly supported insurgents, in the moment when Kolo (the Circle) became a form of ana’god, she Enfolded her people, turned them in army of berserkers without their own will (and it is hard to find bigger enslavement than Enfolding, even when you are slave on the Far South you have more liberty), she became for Laskolnyk’s people the embodiment everything they hate. Kailean itself named Kolo „the dark and the madness” and as a girl who communes with the ghosts and growned near Hexmire (Uroczysko) she knows what she is saying. Besides chaardan’s helping Deana count as running for life and escape with her destroyed army 🙂 And of course you have to remember about Laskolnyk itself – for him the most important is Meekhan’s concernment. So the situation in which the chaardan finds himself is now even more crazy/twisted than earlier.
We often see Varhenn as competent and experienced mountain guard, capable of command. Yet we know that by the time he met young Kenneth, he was a common soldier, not even a foreman (Dziesiętnik). Is there any particular reason for him not getting a promotion through all his years in Mountain guard, or was he just unlucky? 🙂
RMW: Did I not write about that? For example in the short story „This is our merit” ;-P During the war with Se-kohlands the army open up the people from different social class, the son of the peasant could became the officer and made high-flying career. During the invasion of the nomads those who showed up were promoted, but after the war the situation snapped back – it means the commision gets someone with the appropriate background (most often meekhanese) and proper affluent moneybag. And of course it is also the case that Velergorf never felt the need to reach the top of career ladder. He is born non-commissioned officer.
dominantPL: How should I (Polish) read „Meekhan” – every single letter by Polish (m-e-e-k-h-a-n), more like English (mikan) or some combination, like Polish mekan?
RMW: How more convenient 🙂 I read Mekhan.
No_Way_Nikki: Good question! I had the same about names. Is Deana actually „Dina”, or De-a-na? Kailean – Kailin or Kaile-a-n? Nee’wa – Ne-e-w-a, or „Niwa”? And so on. There are many names like this in the books.
RMW: I know, I know. And sorry 🙂 I pronounce Dina. Kailin, Niwa, but I have absolutely no problem if someone reads it on own way. However, if you want to be sure, you can get familiar with Storytel’s audiobooks, because the lector consulted with me every doubt.
nelllwyn: When will his books be translated in English?
RMW: I do not know, but I wish that.
Hahhima: I think that Ewennet or the priest of Laal or the wizard from first northern story were the agents the same as Yawenyr’s slave – they were spies of Mother of Good Lords. Robert, could you confirm, if Mother sent anyone of them to start a war and break the Dark, for example between Ponkee-Laa and Ar-Mittar as in the case of Ewennet?
RMW: Does it mean you suggest that I should spoiler anything, if it were true, should be only discovered in the future books? Clever 🙂
KK: Do you prefer „Moomin” or „Disney’s Adventures of the Gummi Bears”?
RMW: „Moomin”. „Gummi Bears” are pure Disney to a fault and „Moomin”… „Moomin” are the Dark in pure form.
MS: How many books about Meekhan Empire will we get?
RMW: At least three or more 🙂
Who is your favourite hero from your books?
RMW: I like every my protagonists, although sometimes they piss me off.
What is your favourite fantasy novel and author?
RMW: I have not chosen in both categories. Sometimes one book of the same author will reject me and another one will delight me.
Are you the fan of Sanderson’s work and what do you think about it?
RMW: I did not read Sanderson’s books.
Do you like „The Witcher” series?
RMW: Which „The Witcher”? Polish one? Oh, we are entering the minefield 🙂 „The Witcher” from Netflix is still on my watch list.
Would you like to someone make movies based on your books?
RMW: Would I take off and become famous and reach? I still consider that 🙂
How long how you been full time writer?
RMW: I am not yet.
How long did you write „to the drawer” before someone decided to publish your books?
RMW: For many years, with long breaks. I wrote from the last years of the primary school, sometimes for several weeks, sometimes months, and then I abandoned it for months, years. But we can talk about a dozen or so years, but we should keep in mind that in those ancient times debut in the Internet was practically no an option.
NK: How many books do you plan?
RMW: At least three or more 🙂
KL: About Meekhan’s calendar (since when do people counts years? Since the God’s Wars? Since the founding of Old Meekhan?)
RMW: Official Empire’s calendar starts year to date of founding of Old Meekhan.
And about series’ chronology (how long did events last on the North, the East, the South)?
RMW: The chronology, damn it.
Once I draw it in the form of the timeline. Chronologically first story is „The light on the sword’s blade” – in this story a thiew wounds his hand on the blade of god’s sword and grabs the hilt, allows the soul of Battle Fist and Little Kana to escape. In fact everything started because of Altsin 🙂 The last story is „This is our merit” which takes place right before „The Sky of Steel”.
The longest is the West – circa five years, but most of this time Altsin tried to run away from his visions (it happens between second and third story).
The North counts about two, two and a half year – of course the service of The Red Sixes was full of boring patrols, interwoven sitting in the garnison, and I described only a few, in my opinion, most interesting events (including in „Everyone will get own goat” 🙂)
The East is few month – since early summer from „And you will be a wall” till early spring next year, when Verdanno go to their war.
On the other hand the South is the shortest – chronologically it is few weeks, Yatech did what he did in the first story, then we can assume/let’s say that he went back home one month, confusing the pursuit etc. next he blowed up, rejected the soul and run to the desert, where after few days he met Little Kana and then they wander together. Of course the moment when Aerin talks with Deana occurs few month AFTER described events (roughly when Verdanno go to the war and Altsin sits on Amoneria) and even after the slaughter in Lotis castle from „Kill my memories” so in fact the second story – full of flashbacks – occurs as the latest from the whole South and it is one of the latest from both volumes with the stories.
Overall question about chronology gives me headache, just like meekhanese cartographers when they see the Mouintain Watch’s maps.
And about „first Hound” in „Kill my memories” 😉
RMW: I do not understand question. If the pronoun is incorrect anywhere, well I wrote the stories without knowing if this book will be published. In the story First Hound is only the title, and Eusewenia as a hero appeared only years later 🙂
MD: Do you have any favourite music which you hear when you write? A specific soundtrack for writing, or do you prefer to work in the silence?
RMW: I prefer silence, to the extent, that I put on the headphones to cut myself. If I turn on music, it is always so quiet that it lightly tickles my subconscious.
JJ: What should you pay attention if you create such an expanded world?
RMW: I have no idea. I think that every author whose creates the series counts in many volumes, regardless of genre, has own methods. For me the most important always was to know what story I was telling and where I was going. That’s why I started writing when the whole concept appeared in my mind.
Did you spread the writing into individual threads, or did the order of writing look like it appears in the books?
RMW: Rather like in the books, I prefer when the story of individual heroes „weaves” itself.
And what is the research: on a regular basis while writing or before it starts?
RMW: In most cases I use my own knowledge accumulated for years, but when I have any doubts, I do research.
MG How long and why so long do we have to wait for the sixth volume?
RMW: Well, I try, as always, to write the best novel I can. And this takes time. In addition, my books are thick, on average 1,200,000 characters, which in many publishing companies counts as two or even three books. And I have other pursuits.
Additional question – why did Deana speak so good in meekh? Who was her mother? (…) In last book there was a sentence that „she spoke as the noblewoman born in the center of Meekhan”, much better, purely than Kailean.
RMW: Hm… In the part the South the background of Deana and her siblings is explained. Their mother was Meekhan’s noblewoman, who fell in love and married Issaram’s warrior, at a terrible price. In the addition she came from the south of the Empire from the native Meekhan’s lands so she taught children how to speak seamless in meekh 🙂
DJ: Are there any plans to bring any new love story?
RMW: I am not so responsible for the love lives of my heroes. But if any of them stupidly fall in love, let them deal with it themselves. In other words, we will live and see.
MW Top list of 10 favourites books and movies.
RMW: My top 10 still changes and will probably change in the future, so the answer to this question probably has no sense, because in a half of the year, or tommorow the list could looks different. I like Discworld, Middle-earth and The Hyborian Age, with the persistent joy I return to „Princess of Mars” and I refresh Sapkowski’s books entwine with „The Last Unicorn” and „The Orphan’s Tales” 🙂 As for movies, the list is too long and wide and in addition still grows.
WP: Do you read own books? 😀
RMW: Oh yes. Sometimes ad nauseam/to death. I have to control what and how I mixed it up in those already published. But I do it almost without pain 🙂
MP: Is the caravan of Verdanno and its parts referring to the snake inspired by smugglers from Asia?
RMW: No. I tried to figure out what would fit/suit them. And the caravan traveling along the road is rather long and narrow, the association with the snake was obvious. As you can see not only me 🙂
AP: I wonder if you identify with any of your heroes, and if so with which one?
RMW: In fact, Altsin is the kindred spirit to me with sense of humor and pigheadedness. And it’s not like I identify with him, but I understand him best.
With which characters had you the biggest problem in creation?
RMW: Probably typical dark characters 🙂 I have a problem with empathize with someone who is hurting others, who likes mindless violence or ordinary sadism. And, as I heard recently, among my female characters there is a lack of a typical thoughtless doll who thinks only about image, clothes and social life. I’ll have to do something about it.
Which character makes you the most proud and who in your opinion needs correction?
RMW: I am proud of my all characters. Each of them is just like I imagine with all weaknesses and assets. And everyone tells its stories the way I want.
In Agar’s country great pressure was exert on procreation. How did it happen that in Empire there is no visible pressure on the emperor regarding legitimate descendant? And how Empire will deal with emperor’s death in case of no offspring?
RMW: Interesting, right? The pressure of course is but Kregan considers himself as a young man, despite he is in the middle age, and he thinks that he has time 🙂 Fool. Besides from many years it is a kind of political game with the most powerful houses in Empire (because only among them he can find proper wife) in relentless war with the Prime Council. Ducal house whose will join with emperor’s family will gain an importance, so the emperor plays this card as a condition of pressure on the opponent. And he already has the woman and the children, which shows that sometimes discerning statesman is influenced by a blast of love.
KKO: I suppose you have answered this question before and if someone knows the answer, please share – what is the negative backward potential?
RMW: I have no idea. I assume that if we reverse something with negative potential, the principle works as if multiplying negative numbers, i.e. the result is positive. But that’s a question for imperial magicians.
MP: Did anyone already approach you with a proposal of game of movie set in the world of Meekhan? 🙂
RMW: There were proposals of board games or card game, but I would like such things appear when I will finish the series. However HBO did not call me 🙂
NK: Which actors would you choose as impersonators of main heroes?
RMW: Talented. Above all talented. Appearance is absolutely secondary in this profession. The actors put on wigs, dye their hair, wear makeup, change eye color, height, age on demand, so the most important thing is the divine spark that makes the characters they play come to life on the screen. I think that each of my characters could be played by several actors, so there is many options, but I will not give names because I have no memory for the names or faces 🙂
KL: Will we find out more about Agheeri?
RMW: I think I will commit them more space.
DJ: Will we get to know more deities just like we met Agar and Eyfra?
RMW: Some of them would not but if they will again stir I will show them. Because it is also the story about the Immortals.
PL: When will we get detailed map of the continent?
RMW: After completion of the series. Perhaps 🙂
Thank you for every question and also thank you, Robert, for your time!