Z fanpejdża Wydawnictwa Powergraph cytujemy list do fanów dopytujących zarówno o zdrowie Roberta, jak i o 6 tom Meekhanu:

Cześć.

Pewnie niektórzy z Was są ciekawi, jak tam u mnie ze zdrowiem, więc spieszę donieść, że właśnie jestem po ostatniej wizycie u mojego lekarza, który potwierdził, że wszystko zagoiło się ładnie i teraz czekają mnie tylko kontrole raz na kilka miesięcy.

No dobra, żarty na bok 🙂

Wiem, że czekacie na informacje, jak posuwają się prace nad kolejnym tomem i mogę spokojnie napisać, że idą lepiej, niż się spodziewałem po tym dość trudnym okresie, który mam za sobą. Co prawda redagowanie tak poszatkowanego, pisanego zrywami i długiego tekstu daje w kość, ale opowieść, która w ten sposób powstała, potrafiła nawet mnie zaskoczyć w kilku miejscach. Pewne wydarzenia, które planowałem na kolejne książki, rozegrały się już teraz, a część bohaterów znalazła się w miejscach, o których nawet nie myślałem, zaczynając ten tom.

Ale w sumie uważam to za najlepszą rzecz w pisaniu. Niespodzianki.

Chcę, żebyście wiedzieli, że pracuję naprawdę ciężko i postaram się od tej chwili nieco częściej dzielić z Wami wieściami o postępach.

No, może nie codziennie. Ani nie co tydzień. Ale częściej niż do tej pory.

Obiecuję.
Robert