Niebo ze stali.
Opowieści z meekhańskiego pogranicza
Część I. Smak żelaza
Część II. Smak krwi
Część I. Smak żelaza
W Olekadach bez śladu giną ludzie, co powoduje wzrost napięcia w całej prowincji, podminowanej już przybyciem w góry Wozaków Verdanno, których cesarskie rozkazy zmusiły rzekomo do opuszczenia wschodniej granicy Imperium. Czerwone Szóstki, przeniesione z Belenden na wschód, patrolują okolicę zamku Kehloren. Nowy dowódca Kennetha, Kawer Monel, przydziela mu dodatkowych trzydziestu czterech żołnierzy, tzw. Stajennych. Są to żołnierze z różnych kompanii, którzy popadli w konflikt z miejscowymi oficerami lub są podejrzewani o rozmaite przestępstwa, łącznie z zabójstwem własnego dowódcy.
Kailean i Daghena z polecenia Laskolnyka współpracują ze Szczurami. Przechodzą pospieszne szkolenie szpiegowskie pod okiem pani Besary, która okazuje się Białą Różą Imperium – członkinią szpiegowskiej elity Szczurów. Dziewczęta podając się za wozacką księżniczkę i jej meekhańską damę do towarzystwa, mają zinfiltrować zamek hrabiego, na którego ziemiach znikają ludzie.
Key’la, najmłodsza ośmioletnia córka And’ewersa, kłóci się z rodzeństwem i ucieka z obozowiska. Dziewczynkę i szukającą jej starszą siostrę napada trójka ubranych na szaro mężczyzn. Z pomocą przychodzi im nieznane stworzenie, które brutalnie zabija wszystkich napastników.
Kenneth przyłącza Stajennych do oddziału, a przy okazji pobierania dla nich wyposażenia, demonstruje swój charakter, co kończy się zdemolowaniem magazynu.
Key’la wyrusza do lasu, aby odwdzięczyć się swojemu wybawcy. Zostawia tam gruby pled i jedzenie, podarunek dla nieznajomego wybawcy.
Czarny Kapitan odwiedza obozowisko Czerwonych Szóstek. Przekazuje porucznikowi nowe rozkazy: mają znaleźć dla Verdanno drogę na drugą stronę gór, na Wyżynę Lytherańską, zachowując jednak pozory neutralności Imperium. Szóstki spotykają się ze starszyzną Wozaków i planują podróż przez Olekady.
„Wozacka księżniczka” i jej dama do towarzystwa w eskorcie Górskiej Straży docierają do zamku hrabiego Cywrasa-der-Malega. Poznają rodzinę szlachcica oraz jego drugiego gościa, hrabiankę Laiwę-son-Baren, narzeczoną syna hrabiego. Hrabia Cywras jest bardzo zaniepokojony obecnością Wozaków na jego ziemiach i próbuje przekupić dziewczynę, aby udzieliła mu więcej informacji o planach Verdanno. Nie udaje mu się to.
Usłyszawszy historię o rzekomo nawiedzonej zamkowej wieży, Kailean wspina się na jej szczyt i korzystając z chwili samotności, łączy się z Berdethem. Zaskakuje ją tam Laiwa, która także używa wieży jako azylu. Ich rozmowę przerywa służąca szlachcianki, która sprowadza hrabinę na dół. Po ich odejściu Kailean odkrywa, że wieża rzeczywiście jest nawiedzona – duchy dwóch strażników wracają na miejsce śmierci. Obaj zginęli od potężnych czarów i znali osobę, która ich zamordowała.
Key’la, której udało się odnaleźć swojego wybawcę, ukrywa go w jednym z wozów rodziny. Dziwny chłopak, noszący na lewej dłoni drucianą konstrukcję zwieńczoną stalowymi pazurami, nie rozmawia z nią ani nie wyraża w żaden sposób emocji. Mimo to dziewczynka leczy go z gorączki, przynosi jedzenie i wodę, traktując to jako spłatę długu za uratowanie życia.
Wozacy sprawnie przeprawiają się przez góry. Są świetnie przygotowani: budują mosty i poszerzają skalne szczeliny. Po drodze, w zamian za bezpieczny przejazd, okupują się także tubylcom. Szósta Kompania zaskarbia sobie ich szacunek i stopniowo staje się częścią karawany. Ludzie Kennetha znajdują w górach ciało człowieka, członka Górskiej Straży. Wygląd trupa oraz reakcja wozackiego czarownika badającego zwłoki wskazują na użycie magii. Zanim zmarł, żołnierz m.in. pił zasiarczoną wodę, całymi dniami nie oglądał słońca i walczył z nieznanymi wrogami.
Dziewczynom, mimo przedłużonej wizyty u hrabiego, nie udaje się odkryć żadnego śladu, łączącego szlachcica z zaginięciami. Przeciwnie – nikt na zamku nawet nie porusza tematu znikających ludzi. Wertując wykradzione Cywrasowi księgi rachunkowe, odkrywają, że mimo skrupulatnego zapisywania każdego zgonu wśród poddanych, w tym zarazy sprzed sześciu lat, hrabia nigdzie nie zanotował śmierci załogi wieży, którą znalazły z resztą czaardanu, ani nie zapisał żadnych informacji na temat tajemniczych mordów w Olekadach. Daghena i Kailean dochodzą do wniosku, że szlachcic i jego rodzina nie są świadomi tego, co dzieje się na ich ziemiach. Wygląda na to, że ktoś czarami wpływa na ich pamięć. Stara służąca Laiwy-son-Baren nakrywa dziewczyny na spiskowaniu. W obronie swojej „panienki” ujawnia czarodziejskie moce i chce walczyć z Dagheną i Kailean. Przerywa jej atak tajemniczych napastników, którzy uderzają na zamek hrabiego, mordując wszystkich po kolei. Dziewczyny odpierają pierwszych zabójców, walcząc ramię w ramię ze służącą Laiwy, po czym ta prosi je, by odprowadziły jej podopieczną w znane tylko „hrabiance” bezpieczne miejsce, a sama poświęca się, by osłonić ich ucieczkę. Kailean i Dag decydują się spełnić prośbę służącej, kierowane zarówno ciekawością jak i poczuciem honoru.
Pierwsi Wozacy przy pomocy Szóstek docierają na Wyżynę. Nad ranem obóz Verdanno zostaje zaatakowany, ale dzięki Strażnikom, którzy skupiają na sobie większość napastników, Se-kohlandczycy zostają odparci. Karawana obsypuje oddział Kennetha prezentami. Do porucznika docierają także nowe rozkazy – ma zamknąć obławę na Kailean i Daghenę, które zgodnie z wiedzą Szczurów uprowadziły z zamku hrabiankę Laiwę-son-Baren.
Część II. Smak krwi
Kailean i Daghena uciekają z zamku. Zgodnie z umową mają podążać za wskazówkami Laiwy przez cztery dni – jeśli do tego czasu nie dotrą w bezpieczne miejsce, mogą oddać hrabiankę Szczurom. Laiwa jest jednak bardzo osłabiona i prawie nie ma z nią kontaktu.
Key’la obserwuje przygotowania swoich rodaków do bitwy. Pod rampą Verdanno zakładają olbrzymi warowny obóz, zwany Rogatym Grodem, nocny atak koczowników ujawnił bowiem, że Se-kohlandczycy wiedzą już o ich przeprawie. Stracono zatem element zaskoczenia, który miał dać Wozakom przewagę. Znając kierunek, z którego nadciąga wróg, decydują się wysłać na południe potężny oddział i rozbić koczowników z zaskoczenia. W tym czasie niemy przyjaciel dziewczynki dochodzi do zdrowia.
Kocimiętka i jego towarzysze z czaardanu służą Verdanno jako zwiadowcy i posłańcy w trakcie ataku na nadciągające oddziały Syna Wojny. Stary kawalerzysta podziwia odwagę Wozaków, którzy pierwsi atakują wroga przy pomocy rydwanów i ciężkiej piechoty. Verdanno napotykają obozowisko Se-kohlandczyków i szykują się do ataku, gdy Lea odkrywa, że cały obóz jest pułapką. Dzięki obecności członków czaardanu udaje się ostrzec większość sił Wozaków i zapobiec masakrze. Drugą potyczkę wygrywają Verdanno.
Uciekinierki podążają do „bezpiecznego miejsca”. Laiwie wraca przytomność. Zaczyna opowiadać o swojej tajemniczej matce, którą przedstawia w raczej okrutny sposób. Gdy Kailean porusza temat zamordowanych ludzi, szlachcianka znów traci kontakt z rzeczywistością.
Szóstki próbują przeciąć drogę Kailean i Daghenie. Kenneth i Velergorf dochodzą do wniosku, że w sprawę zaangażowane są Szczury, a ślady, które żołnierze znajdują, zadają kłam teorii o porwaniu szlachcianki. Odkrywają też, że nie tylko oni śledzą „porywaczki”. Nieznana grupa trzyma się blisko dziewcząt, ale ich nie atakuje. Szóstki doganiają Kailean i jej towarzyszki tuż przed tym, jak ubrani w szare płaszcze napastnicy rozpoczynają swój atak. Kompania przychodzi dziewczętom z pomocą. Mężczyźni w szarych strojach przenoszą wszystkich do dziwnego miejsca, w którym ziemia jest czarna, a niebo ma barwę polerowanej stali. Tam walka kończy się zwycięstwem Szóstek. Kailean, Daghena i Kenneth decydują się na współpracę.
Kenneth naradza się z dziewczynami i zarządza marsz w stronę najbliższych wzgórz, majaczących się na horyzoncie. Szósta Kompania wędruje przez nieznaną krainę pozbawioną słońca. Kenneth zauważa, że na butach strażników pojawia się siarczany nalot. Strażnicy dochodzą do wniosku, że trafili tam, gdzie przed śmiercią przebywał żołnierz, którego znaleźli, podróżując z karawaną. To daje oddziałowi nadzieję – gdzieś tu musi być woda, której kompanii zaczyna brakować, oraz istnieje szansa na powrót do domu.
Dziewczyny z czaardanu Laskolnyka podziwiają zorganizowanie Górskiej Straży. Za pomocą swoich specjalnych zdolności badają świat, w którym się znajdują – jest całkowicie martwy, bez żadnego śladu duchów czy zwykłej Mocy.
Fałszywy obóz, który zaatakowały rydwany i piechota, okazuje się fortelem, który miał na celu odciągnięcie rydwanów od głównego wozackiego obozowiska. Kyh Danu Kredo, Syn Wojny, który zastawił tę pułapkę, podążył inną drogą i niespodziewanie obległ Rogaty Gród, uniemożliwiając Verdanno ruszenie spod Olekadów. And’ewers planuje wyrwanie się z oblężenia. Chce wyprowadzić z obozu Pancernego Węża potężną bojową karawanę i kontratakować, aby rozbić pierwszego z wodzów Se-kohlandczyków, zanim reszta przyjdzie mu z pomocą.
Trwa oblężenie. Key’la pomaga, roznosząc wodę i jedzenie, gdyż na wojnie, według wozackich tradycji nawet dzieci muszą być pomocne. W czasie pierwszego poważnego szturmu koczownicy błyskawicznym atakiem zdobywają zewnętrzną linię wozów. Key’la ostrzega żołnierzy o przerwaniu linii obrony, dzięki czemu zostaje zatkany wyłom, ale sama zostaje porwana przez uciekających wrogów. W tym samym momencie wracają rydwany wysłane na południe i niespodziewanie atakują oblegających. Koczownicy zostają rozbici, lecz nie pokonani. Rozproszeni, uciekają na wschód, zabierając ze sobą Key’lę.
Verdanno znów zmieniają plany bitewne i spod Olekadów wyrusza, nie czekając na resztę, obóz New’harr, największa w historii wojenna karawana Wozaków, pod dowództwem And’ewersa, który mimo żalu po stracie najmłodszej córki nie uchyla się od obowiązku dowodzenia taborem.
Uprowadzona Key’la jest bita i poniewierana w obozie Se-kohlandczyków. Walczy i prowokuje grupkę wyrostków do linczu, lecz przed śmiercią ratuje ją kilku wojowników Sahrendey, ludu szczególnie znienawidzonego przez Wozaków.
Kompania znajduje wodę w zawalonym tunelu, zbudowanym ludzką ręką. Laiwa ponownie majaczy, a Daghena podając się za matkę fałszywej szlachcianki, zadaje jej kilka pytań. Z rozmowy wynika, że tajemnicze zgony w czasie zarazy sprzed sześciu lat to efekt przejścia Laiwy i jej pobratymców do świata ludzi. Przy przejściu musi zostać zachowana równowaga – życie za życie. Natomiast ostatnie zabójstwa w Olekadach to efekt polowania na uciekinierów z nieznanego świata.
Jeden z wojowników Sahrendey nakazuje swojej niewolnicy zająć się ranami Key’li. Wyjawia dziewczynce, że nie ratował jej z litości. Chciał znieważyć Se-kohlandczyków, ponieważ jego plemię jest związane z nimi koalicją z przymusu i nie darzy ich sympatią. Niewolnica zajmuje się ranną, opowiada jej historię ludu Sahrendey i Wilków, ich elitarnych oddziałów, formowanych z młodego pokolenia mężczyzn i kobiet różnych plemion. Key’la dowiaduje się też, że Ojciec Wojny jest niedaleko ze swoimi oddziałami, a pozostali Synowie Wojny mają dołączyć niedługo, więc nadciągająca wojenna karawana będzie musiała stawić czoła całej potędze koczowników.
Szóstki znajdują drugi relikt jakiejś cywilizacji – ułożoną z kwadratowych płyt drogę. Urywa się ona na równinie, ale wiedzie daleko między wzgórzami. Została zniszczona potężną mocą, która stopiła nawet skały. Kompania zaczyna marsz wzdłuż kamiennego traktu. W czasie dalszej wędrówki odkrywają zmumifikowane ciało czwororękiej bestii walczącej niegdyś z szarymi zabójcami, co potwierdza ich przypuszczenia, że ten świat wcale nie był kiedyś martwy jak dziś. Zdesperowani żołnierze postanawiają użyć Laiwy jako przynęty na szarych zabójców, by ich pojmać i zmusić do otworzenia przejścia – powrotu do domu.
Wybawcą Key’li okazuje się dowódca elitarnych oddziałów Sahrendey – Widmowych Wilków – Amureh Womreys. Wojownik nie chce wydać jeńca Se-kohlandczykom i ukrywa dziewczynkę w swoim obozie. Po jakimś czasie przywozi do namiotu schwytanego w potyczce jeńca, jednego z Verdanno. Od niego właśnie Key’la dowiaduje się, czym plemiona Sahrendey zawiniły wobec Wozaków.
Przed wieloma laty oba ludy były zaprzyjaźnione ze sobą tak bardzo, że gdy Yawenyr – Ojciec Wojny koczowników zażądał od Verdanno zakładników spośród dzieci, jako gwarancję ich posłuszeństwa, ci poprosili, by oddano je właśnie Sahrendey pod opiekę. W czasie wojny z Imperium oba ludy zawarły sekretny sojusz w celu wzniecenia powstania i zrzucenia jarzma koczowników, lecz gdy Yawenyr dowiedział się o tym, nakazał Sahrendey zabicie zakładników. Mieli tym samym udowodnić swoją wierność. Sahrendey wymordowali osiem tysięcy wozackich dzieci.
Key’la próbuje ucieczki, aby ostrzec karawanę przed czyhającą pułapką, ale zostaje pojmana przez Se-kohlandczyków. Mała Wozaczka, uwieszona na hakach na granicy obozów, z widokiem na przyszłe pole bitwy, jest torturowana.
Wozacy przebijają się na wschód, odpierając ataki lotnych oddziałów koczowników. Muszą się dostać do rzeki, gdyż wiosna jest wyjątkowo sucha, a ich zapasy wody kurczą się w zastraszającym tempie. Jednak w jej pobliżu obozują Se-kohlandczycy. Do wygranej potrzebują wsparcia konnicy, którą obiecał im Laskolnyk. And’ewers wysyła Kocimiętkę na poszukiwania Szarego Wilka.
Key’la cierpi uwieszona na hakach. Obserwuje przybycie gwardii Ojca Wojny i pojawienie się rydwanów Verdanno. Widzi karawanę idącą prosto w zastawioną przez Yawenyra pułapkę.
Karawana zostaje zaatakowana przez Kyha Danu Kredo, który z polecenia Ojca Wojny ma nie dopuścić Wozaków do rzeki. Rydwany radzą sobie z lekką jazdą, ale koczownicy korzystają z przewagi liczebnej. Se-kohlandczycy nie atakują wozów bojowych, skupiają się na rydwanach, które chronią wędrowny obóz. Bitwa jest zacięta i obie strony ponoszą ciężkie straty. W końcu Yawenyr zmusza karawanę do zmiany kierunku i spycha ją na wzgórze. Wozacy, orientując się wreszcie, że sam Ojciec Wojny jest na polu bitwy, i że nie uda im się dotrzeć do rzeki, decydują się na przyjęcie szyku ostatniej, desperackiej obrony – formują obóz w Martwy Kwiat.
Key’la jest dzielna. Mimo ogromnego cierpienia i bólu nie płacze, hardo patrzy na swoich oprawców. Sahrendey oferują jej łaskę śmierci, wbrew rozkazom Se-kohlandczyków. Dziewczynka odmawia, chce oglądać, jak wrogowie jej ludu giną. W nocy do Key’li dociera jej niemy przyjaciel, jednak po chwili odchodzi, nie pomagając jej.
Szósta Kompania ponownie spotyka kilku „szarych”, gdy ci próbują porwać Laiwę. Niespodziewanie z pomocą dziewczynie przychodzi chłopak, którym opiekowała się Key’la, co sugeruje, że potrafi on przechodzić między tą dziwną krainą a prawdziwym światem. Po czym znika. Plan schwytania któregoś z „szarych” nie powodzi się, gdyż schwytany popełnia samobójstwo. Za to okazuje się, że Fenlo Nur, jeden z nowych dziesiętników kompanii, ma dar zatrzymywania dusz zmarłych w ich ciałach. Dzięki temu żołnierze odkrywają, że „szarzy” nie mają własnych dusz. Tajemniczy chłopak po chwili wraca i rozpoznając w Kailean osobę bliską Key’li, zaczyna prowadzić kompanię za sobą.
Przy rzece trwa oblężenie obozu. Yawenyr chce pokonać pierwszą karawanę, nim następne przyjdą jej z pomocą. Ojciec Wojny rzuca też do walki znienawidzonych przez Wozaków Sahrendey. Po wielogodzinnej walce część mniejszych obozów zostaje zdobyta, a ich załogi wyrżnięte. Nikt nie prosi o litość i nikt jej nie okazuje.
Wokół nadchodzącej śmierci Key’li zbierają się duchy poległych oraz rodowe duchy Sahrendey, które od lat towarzyszą tym plemionom. Dokonuje się coś niebywałego – duchy zwabione cierpieniem dziewczynki i urzeczone jej dzielnością wobec śmierci próbują się z nią połączyć. Do wiszącego na hakach dziecka przychodzi także Saonra Womreys, żona wodza Wilków, wściekła, bo straciła kontakt z rodowymi duchami, gotowa jest skrócić cierpienie Key’li. Jednak chłopiec, którego Key’la uratowała, rozbraja kobietę i zmusza do kontaktu z kłębiącymi się wokół duchami. W ten sposób obie, mała Wozaczka i żona przywódcy elity Sahrendey, poznają prawdę o zawiłej przeszłości i krzywdzie sprzed lat. W następnej chwili na polu bitwy pojawia się też Szósta Kompania, która ratuje obie przed atakiem oddziału Błyskawic.
Saonra Womreys przedziera się z Key’lą do obozu i przekazuje Wozakom historię, którą otrzymała od duchów. Ojciec Wojny szukając łatwego zwycięstwa, które podreperuje jego upadający po klęsce w Meekhanie autorytet, rozkazał plemionom Sahrendey zabić zakładników, by sprowokować Wozaków do buntu. Jednocześnie rozpuścił pogłoski, że Verdanno zbuntowali się, bo nie chcieli oddać mu swoich koni. Sahrendey, ryzykując zemstę Se-kohlandczyków, oszukali ich, pozorując tylko wykonanie rozkazów. Dzieci-zakładnicy, przekonane, że rodzice skazali je na śmierć, by ratować konie, wyrzekły się swego dziedzictwa, przyjęły nowe imiona i stały się elitą plemion Sahrendey znaną jako Widmowe Wilki. W ten sposób po latach dochodzi do bratobójczej walki.
Duchy dalej skupiają się wokół Key’li. Są przy niej, gdy ojciec odnosi ją do domowego wozu. Dziewczynka ma wizje pola bitwy. Duchy zmuszają ją do oglądania rzezi. Wozacy, wstrząśnięci usłyszaną opowieścią, porzucają osłonę wozów i ruszają na Ojca Wojny, aby się zemścić. Dochodzi do krwawego starcia. W tym czasie And’ewers z Saonrą wjeżdża do obozu Sahrendey. Prosi o wybaczenie. Amanewe Czerwony, dowódca Sahrendey zmienia stronę. Wilki atakują Błyskawice, a lekkozbrojni uderzają na obozowisko Se-kohlandczyków. Wzięci w kleszcze koczownicy idą w rozsypkę, a Ojciec Wojny ucieka z pola bitwy.
Key’la przeżywa kolejne tortury, tym razem przez obrazy, jakie zsyłają jej duchy. Przypadkiem potrąca lampę, która rozbija się i podpala wóz. Jej rodzina znajduje tylko popioły.
Laskolnyk przybywa na pole bitwy następnego dnia. Odmawia Wozakom pościgu za rozbitym Yawenyrem. Przekazuje cesarskie rozkazy, nakazujące Verdanno umocnić się na Wyżynie Lytherańskiej. Kenneth zdaje raport generałowi. Ten informuje porucznika, że miejscem, które odwiedził jego odział, był Mrok. W zamian za dyspozycyjność oferuje Czerwonym Szóstkom opiekę Szczurów przed ciekawskimi. Laiwa zostaje przekazana Szczurom. Ponownie zebrany czaardan Laskolnyka szykuje się do wyprawy na Małe Stepy i dalej na południe.